PALENIE W PIECACH CO
Oto cytat z Polskiego Alarmu Smogowego: „W trakcie procesu spalania węgla, (…) następuje nagły wyrzut energii cieplnej do instalacji. (…) Oznacza to, że próbując tak eksploatować kocioł zasypowy użytkownik powinien dysponować zbiornikiem z wodą (tzw. buforem wodnym) o pojemności co najmniej 300 litrów, który jest w stanie odebrać nagły przyrost wytwarzanego ciepła.
W przeciwnym razie może nastąpić zagotowanie wody w instalacji, uwolnienie pary wodnej i w skrajnych przypadkach wybuch kotła poprzez niebezpieczny wzrost ciśnienia w jego wnętrzu”. Tyle cytat. Wyrzut energii? A nie przypadkiem wyrzuty po mordzie? Po mordzie na technice i fizyce? Soplica też miał podobne. Takich bredni o paleniu jeszcze nie czytałem. Przecież w każdym piecu obsługiwanym ręcznie, można tak przyhajcować, że zagotuje się woda. Jeśli ustawi się odpowiednio warunki spalania, to żadnych wyrzutów nie będzie. A nawet, gdyby zagotowała się woda, to każda instalacja posiada zawór bezpieczeństwa. Więc o jakich wybuchach mowa? To są podobne banialuki, jakbym napisał, że nie powinno się jeździć autami marki fiat, bo można ulec wypadkowi. Nie, tego tekstu nie pisał idiota. Pisała to osoba inteligentna, ale pisała w taki sposób, by mimo wszystko odwieść ludzi od tego sposobu palenia. Pozostaje tylko pytanie: W jakim celu? Autor lubi inhalację dymem? OK, ale po co to narzucać innym?