PO CO KOLEJNY POMNIK?
Zamiast produkować nowe hasła i wymyślać kolejne grupy, którym należny jest nasz hołd i szacunek, poznawajmy polską historię. Jest bogata, barwna i pouczająca.
Tych „wyklętych” wymyślono jedynie dla celów politycznych, nie dla upamiętniania kogokolwiek. Prawdziwym polskim bohaterom nikt w Polsce nigdy niczego nie ujmował i nie ujmuje, o wszystkich się pamięta i oddaje należny im hołd i cześć. Grupie poległych nazywanych „wyklętymi”, również. Mają te osoby swoje pomniki, poświęcone są im utwory artystyczne, ich imionami nazywa się drogi i szkoły. No to po jaki ptak wymyślać, oznaczać grupę następną? Bo się należy? No to wyznaczmy jeszcze, bo też się należy nauczycieli, którzy zginęli za ojczyznę, nazwijmy ich „zhańbieni”, księży z nazwą „potępieni”, sołtysów z nazwą „splugawieni” itd. Mamy w Jarosławiu pomnik ze zniczem i tablicą poświęcony wszystkim, którzy oddali życie za ojczyznę. A od kilku lat się okazuje, że brakuje nam jednak pomnika poświęconego „wyklętym”. Aż się boję wstawiać ten tekst, by ktoś nie zaczerpną z niego pomysłu …