MARAZM W JAROSŁAWSKIEJ PO
1.07.2019r.
Zmęczony trochę różnymi działaniami członków PIS w mieście, ocknąłem się ze snu z wyraźnie zarysowanym pytaniem: Czy w Jarosławiu działa PO? Wiem, że kiedyś istniało koło PO i właśnie to istnienie było jego głównym zajęciem, bo niczego konkretnego nie robiło. I tak byli wszyscy w tym kole pochłonięci nieróbstwem, że w ramach wsparcia, pomocy kolegom w robieniu niczego, powstało koło drugie. Jak się okazuje o podobnej specjalizacji. Czyli mamy teraz w Jarosławiu 2 koła PO. PIS ma tylko jedno, czyli jest w mniejszości. Ale nie tylko ilościowo PO jest lepsze. W jakości również bije konkurentów sceny politycznej na głowę, bo nie popełnia błędów. PIS, bez względu na lansowane idee, stara się cokolwiek czynić, istnieć w mieście więc zdarzają się wpadki i pomyłki. Ale nie PO. Oni się nie mylą, błędów nie robią. Nie podejmują złych decyzji, nie mają wpadek w wystąpieniach, bo po prostu nic nie robią. Czyli wpisują się w mikro doktrynę W.I.Lenina: Ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi. Ja rozumiem, to formacja polityczna i trudno spodziewać się uprawiania rasowej polityki w miasteczku na rubieżach kraju, choć ambicje oczywiście są, a jakże. Ale żeby już tak w ogóle, ani tyci nic nie robić? Pardon – ani tyci nie popełniać błędów?